wtorek, 16 maja 2017

Od Yume c.d. Halta

Spojrzałam na niego zdziwiona, ale zaraz opanowałam swój wyraz twarzy. Czy aż tak było po mnie widać, że jestem zmęczona, mięśnie mam obolałe, a wzrok nieco przyćmiony? Gdy już miałam się go spytać, sąd wie, że jestem spragniona, odezwał się:
- Masz chrypiący głos, to wszystko - oznajmił. Powstrzymałam się przed opuszczeniem nisko kopary, skąd wiedział, o co chcę zapytać? Jakieś medium, czy co? Możliwe, może to jest jego magiczną zdolnością? Albo jest wyjątkowo przenikliwy. - A więc kurs - rzeka.
- Dzięki - uśmiechnęłam się przy swojej wypowiedzi, co zrobiłam z nie lada wysiłkiem. Niezbyt przepadałam za towarzystwem innych, ale nie miałam wyboru. Musiałabym odejść, a propozycja pójścia nad jakiś potok i napicia się, była na prawdę nie do pokonania. Chciałabym się także rozejrzeć, ale samotnie. I odpocząć. Cały dzień wędrówki, kończący się paru godzinnym biegiem, zaczynał robić swoje. Zmęczona szłam coraz trudniej, stęknęłam cicho. Najwyraźniej nie uszło to nagle milczącemu wilkowi. Albo mówił? Nawet nie byłam pewna.
- Przy rzece odpoczniemy - dał nacisk na "my" by podkreślić, że nie wini mnie za moje zmęczenie. A przynajmniej tak to odebrałam.
- Nie będzie to konieczne - mój oziębły głos brzmiał tak, jakbym kłamała i starała się uwierzyć w swoje słowa. Gdyby to było takie proste... Nie byłam przyzwyczajona do tak długiej drogi. Może jednak odpoczynek to nie jest taki zły pomysł? W tej samej chwili usłyszałam szum wody, który niespodziewanie dodał mi energii. Może to myśl, że zaraz będę mogła się napić, może to, że się zatrzymać a może oba, dodawała mi sił do dalszej wędrówki. Nawet przyśpieszyłam.
- Cóż, zobaczymy przy brzegu - oznajmił z niezdarnie stłumionym śmiechem (a być może celowo tak wykonanym) i jak na złość, również przyśpieszył, wyprzedzając mnie o niemal całą długość swojego ciała, razem z ogonem.

Halt? Odpisałam xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony