Ciągle zdawało mi się, że ktoś mnie obserwuje. Może mi się tylko to zdawało.
Chodziłam do rannych zwierząt i pomagałam im swoimi ziołami. Ufały mi dozgonnie. Czasem nawet pomagały mi również w zbieraniu ziół. Było strasznie gorąco a ja poszłam do niedźwiedzia. Była to samica z młodym. Mały był bardzo energiczny. Ale niestety nie mógł za dużo bawić się na dworze, gdyż jego futro było tak gęste że szybko się męczył i przegrzewał.
Posmarowałam futro małego niedźwiadka maścią. Dzięki czemu nie będzie się przegrzewał i będzie mógł dłużnej latać w słońcu.
Samica podziękowała mi. A raczej podniosła mnie i przytuliła. Później odstawiła z powrotem. Ja tylko uśmiechnęłam się i ruszyłam dalej. Było tak gorąco że nawet ja potrzebowałam się ochłodzić. Postanowiłam , że pójdę nad wodospad by się ochłodzić. Wodospad był duży . Ja zamiast wskoczyć do wody podeszłam do strumienia , który się lał. Wszedłam do jaskini która tam była. Było tam chłodno i mokro. Idealnie dla mnie.Mogłam oglądać co jest po drugiej stronie. Kto przechodzi , kto pije. Oczywiście obraz był lekko zamazany , ale mi to nie przeszkadzało.
Nagle zauważyłam, że jakiś wilk wynurza sie z wody. Zdziwiłam się. Nie wyczułam zapachu który zostawił zanim wskoczył do wody. Nie zdarzało mi się to nigdy. Uważnie mu się przypatrywałam. Lecz niestety był cały zamazany. Wychyliłam kawałek pyska z nad wodospadu by lepiej mu się przyjrzeć. Był to basior. Bardzo postawny. Nie to co ja. Drobna mała wadera , która nie radzi sobie nawet w polowaniu... Wilk sie otrzepał i spojrzał na wodospad. Chyba mnie nie ujrzał. Lecz po chwili zauważył mnie. Schowałam wystający łeb za wodą i odsunełam się od wodospadu aż do końca jaskini. Skuliłam się .
Exan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz