piątek, 2 czerwca 2017

Od Hitachiego C.D. Naili

W watasze byłem nowy, lecz zdążyłem zaznajomić się już z całym terenem, na jakim znajdowało się Królestwo Dnia. Wszystko tu tętniło życiem, z wszystkich stron otoczony byłem żywymi kolorami, a zapach wiosny miło łaskotał moje nozdrza. Podobało mi się tu, nie ukrywam.
Tego wczesnego ranka zachciałem ponownie przejść się po tych terenach. Nie przechadzałem się długo, a wyczułem obcą mi woń, z pewnością należącą do wilka. Z wszystkimi wilkami zamieszkującymi Królestwo Dnia się już zapoznałem – choć niezbyt chętnie, zważając na moją aspołeczność – więc zaniepokoiłem się nową wonią.
Skierowałem się w tę stronę i po chwili ujrzałem śnieżnobiałą wilczycę, leżącą pod jednym z drzew. Oddychała szybko, jej białe futro przesiąknięte było potem. Wyglądało na to, że ten sen, jaki miała, szczęśliwy nie był. Nie miałem ochoty jej budzić. Nie miałem pojęcia, kim jest. Już chciałem podnieść się ze swojej siedzącej pozycji, gdy nieznajoma gwałtownie się przebudziła. Odruchowo spojrzałem w jej stronę, niemile zaskoczony nagłym ruchem. Nie chciałem towarzystwa innego wilka, a już na pewno nie zupełnie mi obcego wilka. Wypełniłem mój poprzedni zamiar szybko podrywając się z ziemi. Nie spuszczałem uważnego wzroku z wilczycy, która wydawała się również nie chcieć być w moim towarzystwie. Jej spojrzenie było spłoszone.
Szybko wstała i zapewne już chciała się oddalić, lecz spróbowałem ją zatrzymać. Musiałem się czegoś o niej dowiedzieć.
- Hej, zaczekaj! - Siliłem się na stanowczy ton głosu, co najwidoczniej mi się udało, gdyż wadera stanęła w pół kroku, po czym powoli i ostrożnie odwróciła się w moją stronę. Musiała mieć duże wątpliwości co do tego, co w tej sytuacji powiedzieć czy zrobić, gdyż jej wzrok wyrażał niepewność i ledwo dostrzegalną... obawę. Nie wiedziałem, przed czym. - Skąd jesteś? - zapytałem po chwili. Otworzyła pysk, by coś powiedzieć, lecz zaraz potem znów go zamknęła, a w jej oczach dostrzegłem wahanie.
- Z Królestwa Nocy - przyznała w końcu. Nie wyglądało mi to na kłamstwo.
Królestwo Nocy... Samica musiała być z tych terenów sąsiadujących z naszymi, jak się domyśliłem. Na pysk cisnęło mi się pytanie: ,,Kim jesteś?", lecz zastąpiłem je innym:
- Dlaczego tu przyszłaś?
Wilczyca jakby spięła się jeszcze bardziej. Ja też nie czułem się luźno w towarzystwie innego wilka, dlatego moje pytanie zapewne zabrzmiało bardziej oschle, niż chciałem.

Naili?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony